W niedzielę, 16 marca, piłkarze Śląska Wrocław zmierzą się na wyjeździe z KGHM Zagłębiem Lubin w meczu 16. kolejki piłkarskiej ekstraklasy. Spotkanie rozpocznie się o godz. 15.30.
– Niedzielny mecz to pojedynek, który przez wszystkich traktowany jest bardzo prestiżowo. Gramy z przeciwnikiem, który wyzwala wiele emocji, a już niejednokrotnie uczestniczyliśmy w takich spotkaniach – mówi drugi trener Śląska Paweł Barylski.
Obecnym trenerem Zagłębia jest Orest Lenczyk, który wcześniej wywalczył ze Śląskiem wicemistrzostwo oraz mistrzostwo Polski i wydaje się, że o ekipie z Wrocławia wie wszystko. Czy jednak jest w stanie czymkolwiek zaskoczyć swoich byłych współpracowników?
– Znam się z Panem Lenczykiem bardzo długo, bowiem było nam dane razem współpracować. Bywa on jednak bardzo często nieprzewidywalny, co z pewnością będzie jego wielkim atutem. Zawsze szuka rozwiązań, które często zaskakują nawet pomagających mu asystentów. Znajomość elementarza Oresta Lenczyka nie będzie chyba w takim wypadku dla nas przewagą – przyznał Barylski.
W niedzielę w składzie Śląska na pewno zabraknie kontuzjowanych Przemysława Kaźmierczaka, Tomasza Hołoty i Sebino Plaku. Nie zagra także Mariusz Pawelec, a pod znakiem zapytania stoi występ Sebastiana Mili.
– Sebastian Mila trenuje już z zespołem. Nie podjęliśmy jeszcze decyzji o tym, kto znajdzie się w składzie na niedzielny pojedynek, bowiem mamy jeszcze jutrzejszy trening i dopiero po nim ogłosimy meczową osiemnastkę – dodał Barylski.
Żaden z zawodników Śląska nie będzie pauzował za kartki. Podobnie jest w drużynie Zagłębia, do składu lubinian wraca natomiast obrońca Bartosz Rymaniak, który z powodu nadmiaru żółtych kartoników musiał pauzować w poprzedniej kolejce.
Śląsk grał dotychczas z Zagłębiem 31 razy (wliczając w to mecz przegrany walkowerem). Bilans tej rywalizacji to 12 zwycięstw wrocławian, 5 remisów i 14 spotkań wygranych przez „Miedziowych”. Ostatni mecz, rozegrany w październiku 2013 r. na Stadionie Wrocław, zakończył się zwycięstwem Śląska 2:0, a bramki zdobyli Marco Paixao i Dudu Paraiba z rzutu karnego.
(źródło: sportgame.com.pl)
mic