Początek spotkania należał do wrocławianek, które po trafieniach Jhasmin Player i Adrianne Ross szybko wyszły pięciopunktowe prowadzenie (8:4). Gospodynie poprawiły jednak obronę i zaczęły odrabiać straty. Spora w tym zasługa m.in. amerykańskiej rozgrywającej Eureki Brooks, która na tuż przed końcem kwarty rzutem z dystansu wyprowadziła swój zespół na pierwsze w tym meczu prowadzenie, które utrzymało się do końca kwarty (19:17).
W drugiej odsłonie spotkania przewaga koszykarek MKK stawała się coraz wyraźniejsza. Wrocławianki miały olbrzymie problemy z wykończeniem akcji i w efekcie po 20. minutach przewaga gospodyń wynosiła już 10 punktów (38:28).
– Dałyśmy sobie narzucić styl gry zespołu z Siedlec. Nie potrafiłyśmy zatrzymać szybkiego ataku przeciwnika, który zdobył z takich akcji dużo punktów. Nam zabrakło skuteczności, ale też trochę szczęścia – tłumaczyła po meczu środowa Ślęzy Joanna Czarnecka.
Po zmianie stron gospodynie utrzymywały bezpieczną kilkunastopunktową przewagę. W końcówce kwarty ciężar gry wzięła na siebie Chineze Nwagbo i zdobywając pięć punktów z rzędy zmniejszyła straty do ośmiu „oczek” (45:53).
Jest walka! Przed ostatnią kwartą przegrywamy w Siedlcach 53:45. Let's go Ślęza!
— 1 KS Ślęza Wrocław (@SlezaWroclaw) luty 1, 2015
To było jednak wszystko, na co tego dnia stać było zawodniczki Ślęzy. Mimo ambitnej gry w ostatnich dziesięciu minutach wrocławianki nie były w stanie zbliżyć się do uważnie grających rywalek i ostatecznie przegrały 59:70.
– Zespół z Siedlec postawił nam dziś trudne warunki, ale mimo porażki dziękuję moim zawodniczkom za walkę. Zagraliśmy dobrze w obronie, choć rywalki miały dziś bardzo dobrą skuteczność rzutów za trzy punkty. Nam tego właśnie zabrakło i to była główna przyczyna naszej porażki – powiedział po meczu trener Ślęzy Krzysztof Szwej.
MKK Siedlce – Ślęza Wrocław 70:59 (19:17, 19:11, 15:17, 17:14).
MKK: Brooks 23, Mukosiej 12, Zarycka 11, Jujka 10, Bibrzycka 6, Demirović 4, Koperwas 4.
Ślęza: Nwagbo 18, Player 15, Ross 10, Czarnecka 8, Pawlak 3, Mistygacz 3, Głocka 2, Śnieżek 0.