Gdy na nieco ponad 5 minut przed końcową syreną Zoran Radojević pięknym rzutem z biodra dał Śląskowi prowadzenie 27:22, wydawało się, że gospodarze mają już zwycięstwo w kieszeni. Ale stawka tego spotkania tak bardzo sparaliżowała wrocławskich szczypiornistów, że już do końca nie strzelili żadnego gola, a na ławkę kar powędrowali najpierw Łukasz Białaszek, a następnie Łukasz Jarowicz.
Po faulu tego ostatniego na 52 sekundy przed końcem przy stanie 27:25 na linii 7 metrów stanął Wojciech Gumiński. Lubinianin chciał bardzo efektownie wykorzystać rzut karny i zamierzał przelobować, świetnie po raz kolejny broniącego Aljoszę Cudicia. To się zemściło, bowiem rzeczywiście przelobował golkipera Śląska, ale bramkę również. Dopiero wtedy stało się jasne, że gospodarze zdobędą tak bardzo potrzebne im dwa punkty.
Do wygranej Śląska w dużej mierze przyczyniło się doświadczenie i umiejętności Iwana Tieliepniowa, który zdobywał gole nawet wtedy, gdy prawie całą drugą połowę grał z „wyrwanym” barkiem. – Wezmę wieczorem jakieś lekarstwo, bo pewnie dostanę gorączki, a jutro pójdę na badania – mówił Białorusin.
– Grając w domu musimy pokazać swoim kibicom, że nie jesteśmy gorsi od drużyn z superligi. Zawsze niełatwo się gra w domu, a teraz było jeszcze trudniej, bo po prostu nie mogliśmy przegrać tego meczu – dodał Tieliepniow.
Bardzo zadowolony ze zwycięstwa był także trener Śląska Piotr Przybecki, który przyznał, że po ostatniej porażce z Chrobrym w Głogowie w drużynie panował pewien niedosyt. – Tutaj wytrzymaliśmy ten mecz, co mnie bardzo cieszy. Końcówka była w pewnych momentach przypadkowa, ale to my wyszliśmy na cztery bramki do przodu i dowieźliśmy wynik do końca. Cieszę się z tego i gratuluję chłopakom – radował się szkoleniowiec.
Śląsk Wrocław – Zagłębie Lubin 27:26 (15:16).
Śląsk: Cudić – Krupa 3, Kryński 4, Herudziński, Koprowski, Garbacz, Jarowicz 3, Miszka, Radojević 5, Wróblewski, Ścigaj 3, Białaszek 3, Tieliepniow 6. Kary: 12 min.
Zagłębie: Masłecki, Szamryło – Michałów, Stankiewicz 4, Gumiński 6, Rosiek, Przysiek, Kużdeba 2, Marciniak 2, Macharaszwili 1, Szymyslik 4, Halibegović 7, Paluch. Kary: 8 min.