Początek spotkania okazał się dość wyrównanym widowiskiem, w którym żaden z zespołów nie był w stanie wypracować sobie znaczącej przewagi. Gospodarze dopiero po kwadransie opanowali nerwy i na przerwę schodzili prowadząc 17:12. Spora w tym zasługa m.in. świetnie spisującego się w bramce Śląska Aljosy Cudica oraz skutecznego Macieja Ścigaja.
Po zmianie stron wrocławianie kontrolowali przebieg meczu zwiększając przewagę. Bardzo dobrze w drużynie Śląska radził sobie debiutujący w barwach wrocławskiej drużyny Michał Adamuszek. Na 20. minut przed końcem spotkania Śląsk prowadził już 22:14, by ostatecznie wygrać 31:22.
– Cieszymy się bardzo z tych dwóch punktów, bo jest to kolejny krok w stronę utrzymania się w lidze. Mamy teraz niezwykle ważny mecz z Gdańskiem, który pokaże, kto tak naprawdę będzie walczył w barażach – powiedział po meczu rozgrywający Śląska Bartosz Koprowski.
Do końca rundy zasadniczej zostały już tylko cztery spotkania. W kolejnym meczu wrocławianie zagrają u siebie z Wybrzeżem Gdańsk.
Śląsk Wrocław - MKS Nielba Wągrowiec 31:22 (17:12).
Śląsk - Cudić - Kryński 1, Herudziński 1, Koprowski, Garbacz, Prus, Jarowicz 3, Miszka 7, Adamuszek 4, Radojevic 3, Wróblewski 1, Schodowski, Ścigaj 8, Białaszek 3, Telepnev.
Nielba - Konczewski - Oliferchuk 6, Barzenkou 1, Gąsiorek 1, Świerad, Tarcijonas 5, Pawlaczyk, Tórz 7, Widziński 1, Marciniak, Matłoka, Piatrzkiewicz, Biniewski, Skrzypczak 1.