Zdecydowanymi faworytami meczu wydają się być wrocławianie, którzy będą chcieli podtrzymać serię trzech wygranych z rzędu. Do końca rundy zasadniczej zostało już tylko pięć kolejek, ale dzięki zwycięstwu nad PGE Turowem Zgorzelec (101:99) podopieczni trenera Emila Rajkovica nadal mają szanse na zakończenie rywalizacji w czołowej czwórce.
– Turów był najlepszym zespołem, przeciwko któremu graliśmy w tym sezonie. Bardzo dziękuję naszym kibicom, którzy tak tłumnie zjawili się w Hali Orbita – mówił po niedzielnym meczu trener Śląska Emil Rajković.
Teraz koszykarzy Śląska czeka teoretycznie łatwiejsze zadanie, bowiem na ich drodze stanie zajmuja czternaste miejsce w tabeli drużyna Wikany Start Lublin. We własnej hali wrocławianie nie dali rywalom żadnych szans pewnie wygrywając 105:66, a najwięcej punktów – 24 – zdobył wówczas Aleksandar Mladenovic.
W sobotę wrocławianie będą musieli zwrócić szczególną uwagę na Bryona Allena, który w każdym spotkaniu zdobywa średnio 19,8 pkt. oraz doskonale znanego we Wrocławiu Bartosza Diduszkę notującego średnio 11,8 pkt w każdym meczu.
– Gramy teraz w Lublinie i mamy taką samą motywację. Zawsze jesteśmy dobrze przygotowani do meczu, mamy dobry skauting. W Lublinie nie będzie łatwo, oni ostatnio lepiej sobie radzą, ale my jesteśmy silniejszą drużyną, nasza agresja będzie taka sama jak w meczu z Turowem. Przydarzyły nam się niespodziewane porażki z teoretycznie słabszymi drużynami i teraz jesteśmy na to uczulani. Wiemy, co możemy stracić poprzez taką porażkę – podkreśla koszykarz Śląska Jakub Dłoniak.
Początek sobotniego spotkania Wikana Start Lublin – Śląsk Wrocław zaplanowano na godz. 18.00. Bezpośredni, płatny przekaz ze spotkania można będzie zobaczyć tylko na emocje.tv.