wroclaw.pl strona główna Sport i rekreacja we Wrocławiu – najświeższe wiadomości Sport i rekreacja - strona główna

Infolinia 71 777 7777

°C Pogoda we Wrocławiu

Jakość powietrza: brak pomiaru

brak danych z GIOŚ

wroclaw.pl strona główna

Reklama

  1. wroclaw.pl
  2. Sport i rekreacja
  3. Koszykarze Śląska przeszli po Rosie [ZDJĘCIA]

Koszykarze Śląska przeszli po Rosie [ZDJĘCIA]

Edytuj w ACMS

Wspaniała, fenomenalna, perfekcyjna – w taki sposób można mówić o trzeciej kwarcie w wykonaniu koszykarzy Śląska Wrocław w meczu z Rosą Radom. Łukasz Wiśniewski i Jakub Dłoniak nie pozwolili swojemu zespołowi przegrać.

Reklama

Mecz z Rosą Radom był dla wrocławian spotkaniem o przysłowiowe cztery punkty. Śląsk walczył o to, aby do końca sezonu zasadniczego liczyć się w walce o czwarte miejsce w tabeli. Chcąc uczestniczyć w tym wyścigu musiał wygrać z rewelacyjnie spisującą się w ostatnich tygodniach Rosą.

I wygrał, choć nie zapowiadała tego ani pierwsza, ani druga kwarta. Gra podopiecznych Emila Rajkovića była szarpana, nieładna, nieskuteczna i tylko dzięki temu, że Rosa wcale nie odbiegała poziomem od Śląska, do przerwy gospodarze tracili do rywala zaledwie trzy punkty.

A potem nastąpił wielki show. Wrocławianie trzecią kwartę rozpoczęli od rzucenia dwunastu punktów, a w tym czasie nie stracili ani jednego oczka. Kropką nad i w tej serii była trójka Łukasza Wiśniewskiego w kontrze, która wywołała euforię na trybunach. Wiśniewski, aktualny mistrz Polski, rozbijał obronę rywali jak chciał i udowadniał co chwilę, jak klasowym jest zawodnikiem.

Najwięcej emocji wzbudzał i tak pojedynek Jakuba Dłoniaka z Michałem Sokołowskim. Ten drugi w jednej z akcji wbił się pod kosz i zdobył punkty potężnym wsadem. Dłoniak szybko podjął rywalizację i chciał grać jeden na jeden z broniącym go zawodnikiem Rosy.

Trybuny w Hali Orbita wrzały, bo Dłoniak trafił za trzy punkty z dziewiątego metra, po czym świętował w swoim stylu podrywając fanów do jeszcze gorętszego dopingu i wytykając swojemu rywalowi sytuację. Zachowanie rewelacyjnego i kochanego we Wrocławiu Dłoniaka było znakiem, że Śląsk tego meczu nie przegra. – Musiałem mu coś powiedzieć, musiałem – mówił po spotkaniu Dłoniak.

Śląsk do końca meczu walczył o to, aby odrobić straty z Radomia i wygrać 19. punktami. Ta sztuka się jednak nie udała.

Zwycięstwem nad Rosą wrocławianie przerwali trwającą od siedmiu spotkań serię wygranych zespołu prowadzonego przez Wojciecha Kamińskiego. – Chciałbym podziękować graczom za to, co zrobili – mówił po meczu Emil Rajković.

Szkoleniowiec Śląska odnosił się do problemów zdrowotnych swojego zespołu. Z mniejszymi i większymi urazami grali bowiem wspomniani Wiśniewski i Dłoniak, a także Tomaszek, Trice oraz Radivojević.

Śląsk już 22 marca o godzinie 20.00 zagra wyjazdowy mecz w Starogardzie Gdańskim z Polpharmą, a tydzień później w stolicy Dolnego Śląska pojawi się mistrz Polski PGE Turów Zgorzelec.

WKS Śląsk Wrocław - Rosa Radom 81:70 (14:17, 19:19, 23:8, 25:26).

Śląsk: Wiśniewski 21, Dłoniak 15, Radivojević 12, Mladenović 11, Ikovlev 7, Trice 6, Kinnard 5, Tomaszek 4, Kulon, Gabiński.

Rosa: Taylor 20, Gibson 14, Turek 10, Sokołowski 10, Majewski 9, Witka 3, Jeszke 2, Adams, Szymkiewicz.

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama

Powrót na portal wroclaw.pl