Wrocławianki chyba nie spodziewały się, że awans uda im się wywalczyć tak łatwo. W zasadzie jedynie w pierwszym secie można było mieć wątpliwości co do tego, kto awansuje do Final Four. Gospodynie zaczęły od prowadzenia 6:3, ale Impel dzięki dobrej grze blokiem dość szybko wyrównał na 13:13.
Tuż po drugiej przerwie technicznej bielszczanki mogły mieć nadzieję na wygranie tej partii, bo prowadziły 18:16. Ale po kolejnej akcji w polu zagrywki stanęła Magdalena Gryka i tak było już do końca seta. Impel zdobył 9 punktów z rzędu i wygrał do 18.
Dobra zagrywka była atutem wrocławianek także w kolejnej partii. Gospodynie nie mogły sobie z nią poradzić, popełniały mnóstwo błędów i Impel prowadził aż 16:4. Tak kolosalna różnica wprowadziła wyraźne rozprężenie w szeregi wrocławianek, które uznały, że set „wygra się sam”. Przewaga zaczęła topnieć, ale była zbyt duża, aby bielszczanki mogły odwrócić losy tego seta. Po skutecznym ataku Hany Czutury Impel wygrał do 20.
Zawodniczki Aluprofu próbowały walczyć jeszcze w trzecim secie do stanu 15:17. Potem znów Impel zademonstrował mocną zagrywkę, wprowadzając zamieszanie w szeregi gospodyń. Gdy wrocławianki prowadziły 22:16, w zasadzie mogły się już cieszyć z awansu i tak też się stało, a mecz skończyła zawodniczka gospodarzy Helena Horka psując zagrywkę.
Tak jest! Awansowaliśmy do #FinalFour #PucharuPolski! 14 marca gramy mecz z @kpschemikpolice w Kędzierzynie-Koźlu! pic.twitter.com/2aoFGHGI8h
— Impel Wrocław (@goimpelwroclaw) marzec 7, 2015 Teraz Impel zagra w Final Four Pucharu Polski, a następnie wrocławianki czekają kolejne spotkania z Aluprofem tym razem w ćwierćfinale play-off Orlen Plus Ligi (do dwóch zwycięstw).
BKS ALuprof Bielsko-Biała – Impel Wrocław 0:3 (18:25, 20:25, 18:25).
Aluprof: Muhlsteinova, Beier, Lis, Horka, Bamber-Laskowska, Trojan, Wojtowicz (libero) - Pelc, Wilk, Łyszkiewicz, Strózik, Moskwa.
Impel: Gryka, Ptak, Kąkolewska, Czutura, Topić, Kaczor, Sawicka (libero) - Hagglund, Kwiatkowska.
