wroclaw.pl strona główna Kulturalny Wrocław – najświeższe wiadomości o kulturze Kultura - strona główna

Infolinia 71 777 7777

°C Pogoda we Wrocławiu

Jakość powietrza: brak pomiaru

brak danych z GIOŚ

wroclaw.pl strona główna

Reklama

  1. wroclaw.pl
  2. Kultura
  3. Aktualności
  4. Siedem lat temu otwarto Muzeum Teatru we Wrocławiu. Jakie skarby w nim znajdziemy?

Muzeum nie jest duże. Przycupnęło skromnie na placu Wolności, nieopodal monumentalnego gmachu NFM. Trzykondygnacyjny budynek który zajmuje, to ocalały fragment południowego skrzydła pałacu królewskiego. W 2016 roku stanęła przed nim głowa Orfeusza. Rzeźbę według projektu Theodora von Gosena wykonali Stanisław i Michał Wysoccy.

Głowa Orfeusza przed Muzeum Teatru Tomasz Hołod
Głowa Orfeusza przed Muzeum Teatru

Ale warto zajrzeć tu także do środka.

Najbardziej klasycznym zakamarkiem muzeum jest chyba gabinet Henryka Tomaszewskiego – twórcy Wrocławskiego Teatru Pantomimy. Tomaszewski nie lubił multimediów i uszanowano tutaj jego zdanie. Jest za to mnóstwo osobistych przedmiotów artysty. Biurko tonie w papierach, nad którymi pracował przed śmiercią. Można przeglądać albumy ze zdjęciami, zajrzeć do szuflady, albo poszukać anegdotycznego żelazka, na którym to aktorzy wrocławskiej pantomimy mieli smażyć jajka w podróży…

Muzeum Teatru im. Henryka Tomaszewskiego we Wrocławiu Tomasz Hołod
Muzeum Teatru im. Henryka Tomaszewskiego we Wrocławiu

Współczesnej technologii nie brakuje natomiast w innych salach. Oryginalną atrakcją jest pracownia paszczodźwięków. To stanowisko, przy którym możemy poćwiczyć swoją dykcję. Jeżeli wydawane paszczodźwięki przypadną nam do gustu, możemy je sobie przesłać na maila albo opublikować w social mediach. Można też zrobić sobie cyfrową pocztówkę z muzeum i wysłać ją znajomym.

Znajdziemy tu również księgozbiór profesora Deglera (4 tysiące książek o teatrze) czy atelier słynnego wrocławskiego fotografa Stefana Arczyńskiego. Arczyński przez 50 lat przyjaźnił się z Tomaszewskim. W muzeum obejrzymy 100 zdjęć jego autorstwa, opisane negatywy, a nawet oryginalną analogową ciemnię.

Muzeum Teatru im. Henryka Tomaszewskiego we Wrocławiu Tomasz Hołod
Muzeum Teatru im. Henryka Tomaszewskiego we Wrocławiu

Są także… zabawki. Henryk Tomaszewski kolekcjonował je hobbystycznie. Jeżeli byliście w muzeum zabawek w Karpaczu (które pomagał założyć), to widzieliście główną część jego zbiorów. We Wrocławiu pozostały te, z którymi najtrudniej było mu się rozstać. Takie jak przywieziona z Japonii lalka – samuraj.

– Tomaszewski często jeździł do Japonii. Japończycy zakochali się w jego „Rycerzach króla Artura”. Tej lalki rzemieślnik nie chciał sprzedać. To właśnie dowód na potęgę pantomimy. Tomaszewski nie znał japońskiego, a jakoś udało mu się go przekonać – śmieje się Małgorzata Bruder z Muzeum Teatru im. Henryka Tomaszewskiego. 

Lalki które zobaczymy w muzeum, powstawały na przestrzeni 200 lat. Niektóre z nich ubierane były przez kreatorów mody, takich jak Dior. Niemal wszystkie mieszkają w absolutnie wyposażonych,  miniaturowych mieszkaniach.

Galeria zdjęć

Na najbardziej dociekliwych gości, czekają tu również poukrywane tropy do różnych historii. Takie jak symbole przesądów teatralnych. Szukajcie ich w teatralnej garderobie. Jak mówi Małgorzata Bruder – kryje się za nimi historia teatru. Jakiego rodzaju to przesądy?

Na przykład ten, że najszczęśliwszym słowem w teatrze jest „gówno”. Wszystko dlatego, że niegdyś do teatru publiczność przyjeżdżała powozami. Konie pozostawiały po sobie to i owo. Jeżeli było tego dużo, oznaczało to dużą publiczność. (Podpowiedź: w garderobie obrazuje to książka Stevena Clarka „Merde! Rok w Paryżu”.)

Albo ten, że w teatrze się nie gwiżdże. Jak na statku. Skąd się wziął? – W czasach kiedy zaczęto wykorzystywać mosty sceniczne, pracownicy obsługi bali się na nie wchodzić i pracować na wysokości. Zaczęto więc zatrudniać… emerytowanych marynarzy.

Muzeum Teatru im. Henryka Tomaszewskiego we Wrocławiu Tomasz Hołod
Muzeum Teatru im. Henryka Tomaszewskiego we Wrocławiu

Ale i to nie koniec zagadek. Muzeum ma bowiem ducha. Poszukajcie toaletki wrocławskiego aktora Igora Przegrodzkiego, przed którą przygotowywał się do spektakli.  Podobno kiedy jest w dobrym humorze, to pojawia się w lustrze…

Muzeum otwarte jest od środy do soboty w godz. 11.00-17.00, w niedzielę w godz. 10.00-18.00. Bilety kosztują 15 złotych normalny i 10 złotych ulgowy. W czwartki wstęp jest bezpłatny.

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama

Powrót na portal wroclaw.pl