Muzyka i rozkosze stołu
Wakacyjny festiwal zawsze był niestandardowy. Niektóre koncerty z pierwszych edycji odbywały się np. na klatkach schodowych pięknych wrocławskich kamienic, co wówczas było wielką innowacją. Teraz na wieczory z muzyką dawną wybierzemy się do Ossolineum, czy Ratusza (czyli w bardziej nobliwe wnętrza) oraz do Mleczarni (gdzie będzie bardziej familiarnie).
Tomasz Dobrzański, szef artystyczny festiwalu i założyciel zespołu Ars Cantus tym razem pomyślał nie tylko o przyjemnościach ducha, ale i ciała, czyli o rozkoszach stołu. W Polsce muzykę, która towarzyszy biesiadzie najczęściej nazywa się, mocno niesprawiedliwie, graniem do kotleta. Po łacinie to szlachetna Musica per tabula (takie motto ma sierpniowe Forum Musicum), w języku niemieckim przyjął się termin Tafelmusik, zaś we francuskim Musique de table. I powyższe określenie bynajmniej nie oznaczały słabszego poziomu utworów, czy wykonań. Wszak przy wielu zacnych stołach europejskich zasiadali wybitni kompozytorzy. Dość wymienić, że barokowy mistrz Georg Philip Telemanna napisał słynny swój słynny zbiór Tafelmusik w stylu, który do dziś podziwiają badacze.
Jacek Kowalski gra i gotuje
Kogo posłuchamy i czego skosztujemy w sierpniu na Forum Musicum? Będzie Medieval banquet (16 sierpnia), czyli średniowieczna oprawa do uczty w interpretacji szwajcarskiego zespołu Les haultz et les bass. Jak umilali sobie czas wolny angielscy dżentelmeni i jakiej muzyki słuchali przekonamy się
17 sierpnia słuchając trzech muzyków – flecistów Marka Nahajowskiego i Pawła Iwaszkiewicza oraz gambisty – Mateusza Kowalskiego i pijąc wino oraz próbując przekąsek. Czym zachwycała się publiczność na świeżym powietrzu w XVIII i XIX wieku? Choćby zespołami dętymi, a 21 sierpnia zagra Lotztrio. Uczta czeka nas, publiczność, przy okazji koncertu Jacka Kowalskiego, który 22 sierpnia w Mleczarni wraz ze swoją formacją – Klubem Świętego Ludwika nie tylko zagra muzykę staropolską i opowie, jak się drzewiej jadało w Rzeczypospolitej, ale jeszcze ugotuje potrawę, która będą mogli zjeść melomani.
Wiedeński sznyt z XIX wieku będą próbowali zmaterializować 23 sierpnia muzycy Duo Sirocco z Belgii. Co ciekawe, grają na fortepianie stołowym i csakanie (specjalny rodzaj fletu) – to spora atrakcja dla wszystkich zainteresowanych, którzy jeszcze nie widzieli tych instrumentów „w akcji”.
Grand finale to muzyczna uczta w Ratuszu. Przygotowali ją 24 sierpnia wrocławscy muzycy z Ars Cantus, a w programie muzyka na różne uroczystości dawnego Wrocławia pod szlachetnym tytułem Serenissima Wratislavia.
Wszystkie koncerty rozpoczynają się o godzinie 20.00. Bilety kosztują 20 zł i 10 zł.
Magdalena Talik