wroclaw.pl strona główna

MPK 100 nowych autobusów dla MPK. Co to będą za pojazdy?

  1. wroclaw.pl
  2. Dla mieszkańca
  3. Aktualności
  4. Bloger Witold Ortlieb przeszedł 4,5 tys. km przez Europę dla dzieci z Przylądka Nadziei

Przez siedem miesięcy maszerował z plecakiem przez Polskę, Czechy, Niemcy, Francję i Hiszpanię. Jego celem było nie tylko pieszo dotrzeć na Gibraltar, ale również zebrać środki na zakup 50 zestawów Broviac. W ten sposób chciał pomóc dzieciom chorym na nowotwory więcej czasu spędzać w domu, a mniej w szpitalu. Witold spał pod gołym niebem i niestraszne mu były deszcz i prażące słońce! Kilka dni temu zawędrował do Wrocławia, skąd wyruszył w swoją niezwykłą podróż.

Reklama

Podróż dedykowana dzieciom z Przylądka Nadziei 

Witold Ortlieb siedem lat temu porzucił osiadły tryb życia i wyruszył w świat. Swoje podróżnicze przygody opisuje na blogu intotheworld.ortliebreisen.de. Udało mu się przekroczyć granice m.in. Kostaryki, Meksyku, Kanady, Chile, Ekwadoru, Australii, Mongolii czy Filipin. Niestety, w ubiegłym roku pandemia pokrzyżowała mu podróżnicze plany i zmusiła go do powrotu do Wrocławia.

– Lockdown okrutnie pokazał, co znaczy siedzieć w domu i nie móc się ruszać – wspomina podróżnik. – To doświadczenie skłoniło mnie do refleksji nad tymi, którzy nie tylko z powodu pandemii, ale z powodu choroby są przykuci do łóżek i muszą z takim „lockdownem” borykać się przez wiele miesięcy, a często i lat. Zwłaszcza smutne jest, jeżeli dotyka to pełne energii, lubiące podwórka i place zabaw, dzieci i to właśnie im postanowiłem, chociaż w drobnym stopniu pomóc – dodaje Ortlieb.

Dlatego Witold swoją kolejną wyprawę zadedykował dzieciom z Kliniki Przylądek Nadziei, które długie miesiące spędzają z daleka od rodziny, przyjaciół i domu, bo każdego dnia walczą z chorobą nowotworową, smutkiem, tęsknotą i strachem. – Dla takich właśnie małych bohaterów postawiłem sobie wyzwanie „Droga na ratunek” – mówi Witold Ortlieb. – Postanowiłem przejść pieszo z Polski do Gibraltaru przez Czechy, Niemcy, Francję, Hiszpanię. To około 4 i pół tysiąca kilometrów. W drogę spakowałem namiot i śpiwór – dodaje podróżnik.

50 tysięcy na zestawy ratujące życie

Witold wyruszył 14 maja 2021 o 12.00 w swoją „Drogę Na Ratunek”, ale to nie spanie pod gołym niebem, deszcz, prażące słońce i zmęczenie były największym wyzwaniem podróżnika. Za cel w drodze na Gibraltar postawił sobie zebranie blisko 50 tysięcy złotych, czyli tyle, za ile można kupić 50 zestawów Broviac. – Cewnik Broviaca jest ukryty pod skórą i połączony z centralną żyłą wchodzącą do serca – mówi Łukasz Wasiuta z Fundacji „Na Ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową”, która wspiera pacjentów Przylądka Nadziei. – Pozwala na podawanie leków i pobieranie krwi dzieciom bez konieczności każdorazowego kłucia igłami lub stosowania wenflonów. To wygodne rozwiązanie, które pomaga w terapii i zmniejsza stres u dzieci, które mogą mniej czasu spędzać w szpitalu – dodaje Wasiuta.

Fundacja, dzięki wsparciu darczyńców, zapewnia rodzinom pacjentów Przylądka Nadziei zestawy do pielęgnacji cewników. Koszt trzymiesięcznego kompletu środków higienicznych dla jednego dziecka to około 830 złotych. W tym roku Fundacja wydała 147 zestawów o wartości 111 703, 56 złotych. Dzięki Witoldowi Ortliebowi i ludziom, którzy wsparli jego wyzwanie „Droga Na Ratunek” i którym udało się zebrać 50 tysięcy złotych. Fundacja będzie mogła zakupić kolejne 50 zestawów.

• Szczegóły wyzwania „Droga Na Ratunek":

https://naratunek.org/zbiorki/droga-na-ratunek/

• Szczegóły Programu Broviac:

https://naratunek.org/broviac/

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama