We wtorkowym spotkaniu zadebiutowała nowa rozgrywając Ślęzy Adrianne Ross i był to debiut bardzo udany, bowiem Amerykanka zdobyła 17 punktów notując przy okazji cztery zbiórki i cztery asysty. Tradycyjnie już najlepszą zawodniczką w ekipie z Wrocławia była Jhasmin Player, który rzuciła 32 punkty i miała osiem zbiórek.
Choć to wrocławianki były faworytkami wtorkowego meczu, to po pierwszej kwarcie dość niespodziewanie przegrywały 26:30. Podopieczne trenera Radosława Czerniaka nie potrafiły początkowo znaleźć sposobu na zatrzymanie odważnie grającej Eweliny Gali.
W drugiej odsłonie spotkania gospodynie poprawiły jednak obronę i po niespełna minucie doprowadziły do remisu (30:30). Od tego momentu mecz się wyrównał i żadna z drużyn przez długi czas nie była w stanie wypracować sobie znaczącej przewagi. Dopiero w końcówce po celnym rzucie wolnym Agnieszki Śnieżek i trafieniu z dystansu Jhasmin Player wrocławianki odskoczyły na pięć punktów (51:46).
Po zmianie stron wrocławianki utrzymywały kilkupunktową przewagę, ale gdynianki nie zamierzały składać broni i na początku czwartej kwarty udało im się doprowadzić do wyrównania (70:70), a po celnym rzucie Angeliki Stankiewicz ponownie objęły prowadzenie (73:72).
W emocjonującej końcówce koszykarki Basketu zaczęły jednak popełniać coraz więcej błędów w ataku. Na minutę przed końcem trener gdyńskiej drużyny Vadim Czeczuro poprosił o czas, ale na niewiele się to zdało bowiem Ślęza prowadziła już wówczas różnicą jedenastu „oczek” (90:79). Ostatnie punkty w tym spotkaniu zdobyła Jhasmin Player dwukrotnie trafiając z linii rzutów wolnych.
– Dzisiaj wybitnie wyszedł nam ten pojedynek pod względem ofensywnym, natomiast trochę błędów zrobiliśmy w pierwszej kwarcie, gdzie straciliśmy 30 punktów. Cieszymy się, że Adrianne Ross nadała taki inny powiew temu zespołowi, graliśmy na pewno bardzo dużo z kontry, mieliśmy sporo przechwytów, mało strat, natomiast nasza gra obronna pozostawiła dziś wiele do życzenia i na pewno będziemy pracowali przez najbliższe trzy dni głównie nad defensywą – powiedział po meczu trener Ślęzy Radosław Czerniak.
W kolejnym spotkaniu wrocławianki już w sobotę, 10 stycznia, zmierzą się na wyjeździe z Widzewem Łódź. Spotkanie rozpocznie się o godz. 18.00.
Ślęza Wrocław – Basket Gdynia 92:79 (26:30, 25:16, 19:20, 22:13).
Ślęza: Player 32, Ross 17, Czarnecka 17, Brown 14, Głocka 7, Śnieżek 5, Pawlak 0, Jasnowska 0, Płaskocińska 0, Mistygacz 0, Stachnik 0, Zuchora 0.
Basket: Gala 18, Brown 15, Stankiewicz 15, Miłoszewska 10, Naczk 7, Adamowicz 6, Dorogobuzowa 4, Koperwas 2, Jakubiuk 2, Różyńska 0, Szlachta 0.