wroclaw.pl strona główna Sport i rekreacja we Wrocławiu – najświeższe wiadomości Sport i rekreacja - strona główna

Infolinia 71 777 7777

°C Pogoda we Wrocławiu

Jakość powietrza: brak pomiaru

brak danych z GIOŚ

wroclaw.pl strona główna

Reklama

  1. wroclaw.pl
  2. Sport i rekreacja
  3. Koniec świetnej serii koszykarzy Śląska [ZDJĘCIA]

Koniec świetnej serii koszykarzy Śląska [ZDJĘCIA]

Edytuj w ACMS

Koszykarze Śląska Wrocław przegrali pierwszy mecz na własnym parkiecie w obecnym sezonie. Pogromcą siedemnastokrotnych mistrzów Polski okazali się Czarni Słupsk.

Reklama

Gospodarze do przerwy wyglądali jak drużyna juniorska, która po raz pierwszy spotkała się ze sobą na parkiecie i powinna grać przynajmniej kilka klas rozgrywkowych niżej. Skuteczność rzutów z gry była katastrofą i wynosiła zaledwie 26 procent. W obronie zawodnicy trenera Emila Rajkovica nie byli w stanie poradzić sobie z „generałem”, którym na parkiecie jest Jerel Blasingame.

Dopiero po długiej przerwie na parkiecie pojawił się zupełnie inny zespół. Śląsk walczył, bił się o każdą piłkę, gryzł parkiet i przede wszystkim wyłączył z gry rozgrywającego rywali.

Robert Skibniewski, a następnie Łukasz Wiśniewski czy Vuk Radivojević, kryli Blassingame’a od piłki i nie pozwalali, by ten kreował akcje. Zagubiona drużyna ze Słupska oddawała głupie rzuty, traciła piłki i z blisko 20. punktowej przewagi wrocławianie doprowadzili do wyniku 61:62. To był moment, w którym Śląsk był najbliżej zwycięstwa, ale nie potrafił przełamać rywala.

– Poświęciliśmy wiele sił, żeby dogonić rywala po tragicznej pierwszej połowie, zeszliśmy na tylko jeden punkt straty, ale Czarni świetnie wyszli z opresji – mówił po meczu Vuk Radivojević.

Pomimo heroicznych starań i charakteru, który pokazała w drugiej połowie drużyna, ciężko wyobrazić sobie gorzej rozegraną końcówkę meczu. Wrocławianie nie byli w stanie oddać rzutu do kosza i dwukrotnie popełnili straty.

Czarni okazują się być zespołem, który burzy niezdobyte wcześniej twierdze. Najpierw słupszczanie przerwali zwycięską serię Rosy Radom, a teraz to samo zrobili Śląskowi.

– Wiedzieliśmy, że musimy być gotowi na twarde spotkanie, fizyczną grę, a tak naprawdę na wojnę. Wrocław to bardzo ciężki teren, do tej pory Śląsk tu nie przegrał, ale trafił na nas. To zwycięstwo to powód do dumy, bo wcześniej nie był tu w stanie wygrać nawet Stelmet – mówił po meczu rozgrywający Czarnych Tomasz Śnieg.

W lidze została tylko jedna niezdobyta twierdza i jest to hala w Zielonej Górze, gdzie Stelmet jeszcze nie zaznał goryczy porażki. Wrocławianie już w sobotę grają kolejne spotkanie. Tym razem wyjazdowym rywalem Śląska będzie Jezioro Tarnobrzeg.

Śląsk Wrocław – Energa Czarni Słupsk 69:74 (15:22, 15:23, 24:17, 15:12).

Śląsk: Wiśniewski 6, Radivojević 12, Trice 10, Skibniewski 4, Mladenović 8, Tomaszek 0, Dłoniak 16, Kinnard 0, Ikovlev 12, Gabiński 1

Czarni: Shiloh 14, Blassingame 18, Nowakowski 3, Ezwiuku 16, Śnieg 6, Seweryn 0, Mokros 6, Borowski 0, Gruszecki 11.

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama

Powrót na portal wroclaw.pl