Trwa kluczowy moment przebudowy konstrukcji mostu św. Klary. W czwartkowy poranek, 10 listopada, ekipy remontowe przystąpiły do osadzania poprzecznych belek, czyli dźwigarów. Łącznie zamontowano 16 takich elementów, które utworzyły ustrój nośny przeprawy. Pracom sprzyjała piękna pogoda, mocno świecące słońce i prawie 15 stopni Celsjusza na termometrze.
Belki po ich ułożeniu trzeba będzie pospawać, a następnie obudowywać elementami drewnianymi. Dzięki temu po zakończonym remoncie nośność mostu zwiększy się do 40 ton. Dla porównania przed remontem wynosiła jedynie 1,5 tony, co wynikało ze złego stanu technicznego konstrukcji.Ewa Mazur z biura prasowego ZDiUM
Ułożyli 16 belek i oczyszczają przyczółki mostu
Wcześniej zakończyły się inne prace. Polegały na oczyszczeniu dwóch ceglanych przyczółków przeprawy. Usunięto z nich tzw. wykwity wapienne, będące przyczyną murszenia cegieł. Do oczyszczenia pozostał jeszcze trzeci przyczółek. Jednak prace przy nim nie zakłócą daty otwarcia mostu, planowanej na połowę grudnia.
Galeria zdjęć
Warto pamiętać o tym, że most św. Klary to nie tylko miejsce przeznaczone na nadodrzańskie spacery. To także połączenie komunikacyjne pomiędzy wyspą Słodową i Bielarską dla służb komunalnych, które wykonują na wyspie Bielarskiej prace porządkowe i serwisowe.
Po remoncie po moście przejadą pojazdy do 40 ton
Dostać musi się tam również ekipa Zarządu Zieleni Miejskiej w celu wykonania prac pielęgnacyjnych dla rosnącej zieleni. Kolejna funkcja przeprawy to droga pożarowa. Podniesienie nośności do 40 ton po remoncie, gwarantuje możliwość przejazdu przez most wszystkich wozów straży pożarnej i innych służb ratowniczych.
Prace remontowe na moście św. Klary nadzoruje Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta. Koszt prac wynosi ponad milion złotych.